Rozmowa ze Zbigniewem Konieczkiem, prezesem Zarządu Newag S.A.

– Jedna informacja o bliskim finale prac nad szczepionką na Covid-19 znowu rozhuśtała giełdy. Tym razem na zielono, ale przez kilka miesięcy nastroje inwestorów miały wyraźnie kolor czerwony, akcje traciły na wartości. Jak obecne nastroje na rynku rzutują na sytuację w spółce giełdowej?

– W marcu tego roku na giełdzie papierów wartościowych można było zaobserwować ogromne spadki spowodowane pandemią koronawirusa. Załamanie, które przyszło pod koniec lutego trwało prawie cały marzec. Wtedy to wartość naszych akcji wynosiła około 17 zł. Od tamtej pory na warszawskiej giełdzie cena akcji NEWAGu wciąż rośnie i obecnie jest na poziomie ponad 27 zł. Oczywiście w skutek pandemii inne duże branże, których przedstawiciele są notowani na giełdzie takie jak branża paliwowa, lotnicza oraz cały sektor bankowy, nie znajdują się dzisiaj w najlepszej kondycji. Ich problemy nadal mogą się piętrzyć, ale nas na szczęście to nie dotknęło i jesteśmy w stabilnej sytuacji.

– Tegoroczny światowy kryzys zdrowotny bardzo mocno dotknął wielu branż. Są całe sektory, w których firmy się już nie podniosą, w innych wychodzenie z kłopotów potrwa latami. Jak w firmie o takim profilu działalności jak Newag odczuwa się kryzys spowodowany pandemią?

– W okresie pandemii ponieśliśmy i nadal ponosimy zwiększone koszty przygotowania stanowisk pracy związane z zapewnieniem środków ochrony osobistej oraz koszty testów na obecność koronawirusa. Niemiej jednak nasza obecna sytuacja jest stabilna. Realizujemy kontrakty, które w naszym przypadku są średnio lub długoterminowe, i często są zawierane z dwuletnim wyprzedzeniem. Takie perspektywiczne planowanie i przewidywalna przyszłość to akurat nasz wielki atut i gwarant względnego spokoju. Dla przykładu – w ostatnich kilku miesiącach zawarliśmy umowy z SKM Warszawa na dostawę 21 elektrycznych zespołów trakcyjnych oraz z Województwem Małopolskim i Zachodniopomorskim, gdzie trafią pierwsze dwa pojazdy hybrydowe naszej produkcji. Na chwilę obecną wartość portfela zamówień grupy NEWAG wynosi niemal 2,3 mld złotych. To komfort, który pozwala spokojniej patrzeć w przyszłość i skoncentrować się na pracy.

– Nie jesteście uzależnieni jako firma od siły nabywczej klientów indywidualnych, nikt przecież nie chodzi do sklepu kupować lokomotyw. To w trudnych czasach ogromna przewaga biznesowa być niezależnym od głównego nurtu kłopotów? (…)

To tylko fragment rozmowy. Całość przeczytasz bezpłatnie w najnowszym numerze „Dobrego Tygodnika Sądeckiego” (wydanie dostępne pod linkiem:)