Inspiracje. Złap oddech tam, gdzie rosną poziomki

Inspiracje. Złap oddech tam, gdzie rosną poziomki

Są dzikie i niewiele potrzebują. Wystarczy im skraj lasu, polana, a nawet skromne przydroże, by mogły zakwitnąć. Jeszcze w maju wypuszczą pierwsze białe kwiatki, tak te delikatne i maleńkie, a potem szybko dojrzeją. Jedna po drugiej i tak przez całe lato. Także tu, w Poziomkowej Górce, miejscu, które powstało z marzeń, wizji i przede wszystkim z miłości. W miejscu z wielką jasną kuchnią, gdzie karmi się wszystkich, którzy tu dotarli. I karmi nie tylko świetnym jedzeniem, ale czymś znacznie więcej.

Po prostu droga

Jeśli jesteś z tych, którzy wierzą, że droga jest ważna i ma znaczenie, ta prowadzić cię będzie przez wyspy Beskidu, gęste i wilgotne lasy, w których pachnie kwaśną ziemią i ciepłym deszczem. Będzie tak jak w życiu, czasami ostro pod górę, czasami ślizgiem w dół. Nie zabraknie zakrętów, rozwidleń, ale także dróg prostych, jasnych i bezpiecznych. Niezależnie czy wyruszysz od brzegów Jeziora Rożnowskiego, stacji narciarskiej na Łysej Górze, czy z Krakowa, jak ja, na końcu tej drogi czeka cię dom, w którym możesz się rozgościć, poczuć wiatr na policzku i ogrzać się przy ogniu, który przyjmie cię jak spragnionego wędrowca.

I choć to dom, który zrodził się w sercu Joanny, to zrodził się właśnie dla takich ludzi, jak ja i ty. Którzy szukają, są w drodze, którzy wątpią, ale mają nadzieję, są w trudnym, albo łatwym, są rożni, unikalni, a jednak podobni. To co ich wszystkich łączy, to chęć poznania, dzielenia, otwarcia na naturę, na spotkanie drugiego człowieka. Nawet, a może zwłaszcza wtedy, kiedy tym drugim jesteś ty sam.

– W Poziomkowej nie ma przypadków (…)

Cały tekst autorstwa Katarzyny Kachel przeczytasz w najnowszym DTS – bezpłatnie po kliknięciu:

 

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama