Świadkowie mówią, że kierowca jechał stanowczo za szybko. Na pewno zbyt szybko w stosunku do swoich umiejętności zapanowania nad samochodem, bo finał podróży jest taki, jak widać na zdjęciu.
Na pomoc człowiekowi pospieszyli strażacy i załoga pogotowia.
Wypadek zdarzył się przed godz. 18 na drodze łączącej Grybów i Białą Niżną.
Oto relacja strażaków biorących udział w akcji:
„1 sierpnia około godziny 17.19 zastępy z JRG nr 1 w Nowym Sączu, OSP Grybów Biała i OSP Biała Niżna zadysponowane zostały do działań w Białej Niżnej. Po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalono, że na łuku drogi DW981 samochód marki Seat wypadł z drogi, zatrzymał się na pasie zieleni przed jedną z posesji – ustawiony na dachu . Pojazdem podróżował sam kierujący, który został poszkodowany w wyniku zdarzenia. Równocześnie z zastępami straży na miejsce przybyła karetka Pogotowia Ratunkowego, której załoga zajęła się osobą poszkodowaną. Pojazd uszkodził znak pikietażu jezdni oraz słupek drogowy. Jeden pas jezdni był częściowo nieprzejezdny. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz wprowadzeniu ruchu wahadłowego. Dalsze działania polegały na postawieniu uszkodzonego pojazdu na koła przy wykorzystaniu stalowych lin oraz wyciągarki samochodowej. Osoba poszkodowana po zaopatrzeniu przez ratowników medycznych pozostała na miejscu zdarzenia. Na miejscu pozostał także patrol Policji, który prowadził czynności dochodzeniowe”.