Za taki czyn poza boiskiem można byłoby odpowiadać prawnie… Szturm na Dawida Szufryna skończył się poważną kontuzją

Za taki czyn poza boiskiem można byłoby odpowiadać prawnie… Szturm na Dawida Szufryna skończył się poważną kontuzją

Kontuzja, jakiej doznał kapitan Sandecji Dawid Szufryn „Ciufa” wciąż budzi wiele emocji. Na stronie klubu można obejrzeć film z tego zdarzenia. Rywal bezzpardonowo staranował Szufryna powodując kontuzję kolana, która wyklucza kapitana sądeckiej drużyny z dalszych rozgrywek tego sezonu. Za taki czyn poza boiskiem można byłoby odpowiadać prawnie…

– Już prawie tydzień mija od feralnego meczu. Jak się dzisiaj czujesz?
– Dawid Szufryn:  Z meczu pamiętam przede wszystkim ból i wściekłość, że coś takiego mi się przytrafiło. Noga jest opuchnięta, boli, ale staram się żyć w miarę normalnie, choć muszę bardzo uważać.
– Byłeś u prof. Krzysztofa Ficka. Co wykazały badania?
– Pierwsze oględziny było nieco optymistyczne, bo wydawało się, że może więzadła ocalały. Niestety rezonans pokazał zerwanie, co dla sportowca jest najgroszą wieścią. To oznacza przecież kilka miesięcy przerwy. W przyszłym tygodniu będę miał operację. Niestety nie da się wcześniej bo kolano wciąż jest mocno opuchnięte. Ale jestem pełen nadziei na dobre zakończenie tej sprawy. Chcę jeszcze grać i karierę zakończyć na boisku.
– Klub poinformował, że przedłużył z tobą kontrakt do końca roku.
– Dla mnie to mega sprawa. Jestem z klubem związany na dobre i złe. To ważne, że nie jestem sam.

Na stronie MKS Sandecja można przeczytać: „W obecnej sytuacji, po kontuzji naszego kapitana decyzja klubu nie mogła być inna. Przedłużyliśmy kontrakt z Dawidem, bo jest bardzo ważną postacią zarówno w szatni, jak i na boisku. Życzymy mu dużo zdrowia i jak najszybszego powrotu – powiedział Miłosz Jańczyk, prokurent MKS Sandecja S.A. Znakomitą większość swojej kariery Dawid spędził w Nowym Sączu, świętując z drużyną m.in. historyczny awans do Ekstraklasy. W swojej przygodzie z piłką zaliczył dodatkowo krótki epizod w Polonii Bytom oraz przez pięć sezonów bronił barw Kolejarza Stróże. Niestety słynący z waleczności i nieustępliwości zawodnik w ostatnim starciu z Koroną Kielce nabawił się poważnego urazu kolana”.

Reklama