Od jakiegoś czasu w naszym regionie usłyszeć można o planach powstania bazy wojskowej. Pomysł ten staje się coraz bardziej realny. Ministerstwo Obrony Narodowej podjęło już decyzję o utworzeniu oddziału piechoty górskiej, który wchodzić będzie w skład 21. Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa. Jednak aby powstała baza, potrzeba odpowiedniej lokalizacji. Wśród typów pojawia się między innymi nazwa gminy Korzenna.
– Wojsko szuka odpowiedniego miejsca pod budowę bazy, a jego przedstawiciele przeprowadzili także rekonesans na terenie gminy Korzenna. Oglądano kilka lokalizacji. Jak dotąd nie podjęto żadnych decyzji – wyjaśnia wójt Leszek Skowron.
W bazie miałoby stacjonować około 1000 żołnierzy jednostki zmechanizowanej. Jednym z kluczowych warunków przy wyborze odpowiedniego terenu na jej utworzenie jest powierzchnia około 30 hektarów.
– Dodatkowym atutem jest teren uzbrojony i położenie w pobliżu głównych dróg oraz linii kolejowej. Nie bez znaczenia byłaby także możliwość korzystania z istniejącej infrastruktury sportowej – dodaje włodarz gminy Korzenna.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że odpowiedni teren można znaleźć na przykład w Wojnarowej. Zdaniem wójta, powstanie jednostki wojskowej na terenie gminy przyniosłoby wiele korzyści.
– Z punktu widzenia interesów gminy byłby to ogromny impuls rozwojowy. Powstałoby kilkaset nowych miejsc pracy, na budowie bazy wojskowej mogliby skorzystać lokalni przedsiębiorcy jako dostawcy usług i towarów – wyjaśnia Leszek Skowron.
– Z kolei po uruchomieniu jednostki budżet gminy byłby zasilany podatkiem od nieruchomości, a ponadto interesujące perspektywy otwierałyby się także w kontekście bieżącej obsługi jednostki. W grę mogłyby wchodzić np. usługi gastronomiczne, czy korzystanie z gminnej infrastruktury sportowej. Budowa bazy wojskowej byłaby z pewnością największą inwestycją w historii gminy, a potencjalne korzyści miałyby ciągły charakter.
Inicjatywa utworzenia bazy wojskowej na Sądecczyźnie szybko zyskała poparcie wielu instytucji i samorządów, w tym gminy Korzenna. Zebrano 30 tysięcy podpisów mieszkańców regionu, a samorządy podjęły wiele uchwał i rezolucji popierających pomysł.
– Dokumenty te przekazano wicepremier Beacie Szydło w maju br., podczas wizyty w kancelarii Prezesa Rady Ministrów delegacji orędowników powrotu wojska do regionu – informuje wójt gminy Korzenna.
fot. ilustr. pixabay