To była jedna z takich osób, dzięki której kibice Sandecji zawsze byli mocniejsi. W lutym odszedł Rafał Idzik, w środowisku kibiców znany jako „Indor”. Zmarł nagle. Został pożegnany w obecności rodziny i wiernych przyjaciół z trybun.
Drużyna Sandecji rozpoczęła mecz od minuty ciszy, aby uczcić w ten sposób pamięć o Rafale. On sam był z drużyną na dobre i na złe. Stowarzyszenie Kibiców Sandecji opublikowało wzruszające słowa siostry Rafała.
– W imieniu własnym i naszej Mamy, pragnę gorąco podziękować kibicom Sandecji oraz innych Klubów za wszelkie wsparcie i pomoc udzielone nam w związku ze śmiercią mojego Brata Rafała, tak niezwykle liczne przybycie na pogrzeb i jego piękną oprawę. Wszystkim Wam razem i Każdemu z osobna jesteśmy niewymownie wdzięczne. Jesteśmy wzruszone tym ilu i jakich Przyjaciół miał Rafał – wyraża siostra zmarłego.
Rafał Idzik spoczął na Cmentarzu Komunalnym ul Śniadeckich w Nowym Sączu. Przyjaciele zadbali o piękną oprawę – godną pożegnania oddanego kibica.
Czytaj także: Tragiczne zdarzenie w gminie Ciężkowice. Nie żyją trzy osoby