Polak w Ameryce. 15 miesięcy musiał czekać na wyjazd

Polak w Ameryce. 15 miesięcy musiał czekać na wyjazd

Józef Polak

Ksiądz Józef Polak SJ, przez siedem lat, do sierpnia ubiegłego roku proboszcz sądeckiej parafii pw. Ducha Świętego w sobotę wylądował w Chicago, a w niedzielę celebrował pierwszą mszę św. w Ameryce. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, iż z powodu pandemii na przeprowadzkę musiał czekać piętnaście miesięcy.

W USA obowiązywały bowiem restrykcyjne ograniczenia pandemiczne, które sprawiły, że o. Polak utknął na ponad rok w oczekiwaniu na możliwość wyjazdu za ocean. Czas ten spędził w jezuickim Ośrodku Rekolekcyjnym „Górka” w Zakopanem. Wyjazd stał się możliwy dopiero niedawno, po zniesieniu covidowych ograniczeń przez stronę amerykańską. Od Nowego Roku Józef Polak obejmie tam polonijną placówkę jezuicką w kościele rektoralnym sanktuarium Najświętszego Serca Jezusa, gdzie będzie pełnił funkcję rektora kościoła i kustosza sanktuarium. Wcześniej w Chicago pracowali też inni jezuici związani z Nowym Sączem oo. Józef Birecki (były proboszcz parafii kolejowej) oraz Tomasz Oleniacz.

Przed przyjazdem do Nowego Sącza ks. Józef Polak pracował m.in. przez 11 lat w polskiej sekcji Radia Watykańskiego (2000-2009 jako dyrektor) oraz jako dyrektor Wydawnictwa WAM w Krakowie. Wcześniej już pracował duszpastersko w USA i Australii.

Reklama