Jak co roku przed sądeckim ratuszem zebrali się Moto-Mikołaje by wspólnie wyruszyć w drogę do dzieciaków i dorosłych, którym z różnych przyczyn brakuje powodów do radości. W tym roku udało się zorganizować aż 1500 prezentów.
– Jedziemy do rodzin, które potrzebują pomocy. Będziemy w Domach Dziecka na Sądecczyźnie, trafimy też do Domów Pomocy Społecznej i do szpitala – mówił współorganizator Mikołajowej wyprawy Tomasz Tokarz. – Dzięki pomocy wielu ludzi, którzy wpłacali pieniądze, udało się zrobić aż tyle paczek. Wszystkim bardzo dziękujemy.
Motocykliści zaapelowali też do sądeczan o honorowe oddawanie krwi, zwłaszcza przez ozdrowieńców pocovidowych.
– Ja oddałem już 40 litrów krwi – dodał Roman Leśniewski. – Nawiam wszystkich, jeżeli tylko mogą by podzielić się z innymi tym bezcennym lekiem.
Oczywiście nie zabrakło słodkich podarunków dla najmłodszych mieszkańców miasta, którzy przyszli podziękować MotoMikołajom za ich akcję.