64-letni medyk z Nowego Sącza sprawcą śmiertelnego potrącenia. Rozbity samochód znaleziono przed szpitalem

64-letni medyk z Nowego Sącza sprawcą śmiertelnego potrącenia. Rozbity samochód znaleziono przed szpitalem

śmiertelny wypadek, Gorlice, Nowy Sącz, AUDI

64-letni mieszaniec Nowego Sącza zgłosił się do gorlickiej komendy policji i przyznał, że jest sprawcą śmiertelnego potrącenia człowieka. Dramat wydarzył się w Gorlicach. Samochód stał zaparkowny pod gorlickim szpitalem. Został zabezpieczony do badań.

Jak już informowaliśmy na naszych łamach, rano przed godziną 7. na ulicy Bieckiej w Gorlicach doszło do śmiertelnego potrącenia 50-letniego mężczyzny. Sprawca zdarzenia zbiegł. Z nieoficjalnych doniesień portalu Gorlice24 wynika, że rozbity pojazd zaparkowano pod gorlickim szpitalem. Ma on należeć do medyka współpracującego z placówką. Pojazd znajdował się na wewnętrznym parkingu szpitala.

– Przed południem zgłosił się do nas 64-letni mieszkaniec Nowego Sącza w związku ze śmiertelnym potrąceniem. Samochód został zabezpieczony celem przeprowadzenia oględzin i sprawdzenia, czy mógł brać udział w zdarzeniu. Na obecną chwilę więcej informacji nie udzielamy – potwierdził w rozmowie z naszą redakcją asp. sztab. Gustaw Janas, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.

O tragicznym wydarzeniu pisaliśmy w artykule: DK28. Nie żyje 50-letni pieszy. Sprawca uciekł

AKTUALIZACJA: Jak ustalił portal gorlice24.pl, potwierdziła się informacja, że to lekarz jest sprawcą śmiertelnego wypadku:

Potwierdzam, że zatrzymany mężczyzna to lekarz miejscowego szpitala. Jest podejrzewany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, nieudzielenie pomocy i – trzeba to jasno powiedzieć – ucieczkę z miejsca zdarzenia. W chwili zatrzymania mężczyzna był trzeźwy. Na jutro są zaplanowane dalsze czynności procesowe w tej sprawie. Ponadto na szpitalnym parkingu zabezpieczaliśmy też pojazd, którego właścicielem jest zatrzymany mężczyzna, ślady jednoznaczne wskazują na to, że brał on udział w wypadku. Nadal apelujemy o zgłaszanie się świadków tego zdarzenia, bo ci, których do tej pory przesłuchaliśmy, pomogli nam w ustaleniu okoliczności tego zdarzenia, dostarczyli nam też nagrań z samochodowych kamer – wyjaśnia Sławomir Korbelak, prokurator Prokuratury Rejonowej w Gorlicach.

Fot. Gorlice24.pl/
KPP Gorlice 

 

Reklama