42-letni mieszkaniec powiatu limanowskiego zginął w Wadowicach pod kołami pociągu relacji Bielsko-Biała – Kraków Główny. Do zdarzenia doszło wczoraj (16 stycznia) około godziny 19. Mimo szybkiej interwencji ratowników medycznych, nie udało się uratować rannego.
Pociąg nie jechał z dużą prędkością, gdyż dopiero ruszał ze stacji. Poszkodowany był przytomny w momencie, kiedy strażacy wyciągnęli go spod składu. Mężczyzna był poważnie ranny. Mimo szybkiej interwencji ratowników medycznych, nie udało się go uratować. Zmarł w karetce. Zarówno maszynista jak i kierownik pociągu zostali przebadani alkomatem. Obaj byli trzeźwi.
– Do wypadku doszło tuż za dworcem kolejowym, na przejściu w pobliżu „Maspexu” .Ofiarą jest 42-letni mieszkaniec powiatu limanowskiego – potwierdziła Agnieszka Petek, rzeczniczka prasowa wadowickiej Policji.
Z pociągu pasażerskiego ewakuowano około 120 osób. Nikt nie ucierpiał podczas gwałtownego hamowania. Wszyscy zostali dalej przewiezieni autobusami. Okoliczności tragicznego zdarzenia ustala policja pod nadzorem prokuratora.
Czytaj także: Bobowska szkoła w żałobie. Zmarła długoletnia nauczycielka Ewa Podobińska
Fot. Patrol Drogowy
Źródło: Wadowice24.pl