Z ostatniej chwili! SOR w Nowym Sączu zamknięty. Jest podejrzenie koronawirusa

Z ostatniej chwili! SOR w Nowym Sączu zamknięty. Jest podejrzenie koronawirusa

Oddział ratunkowy w nowosądeckim szpitalu im. J. Śniadeckiego został natychmiast zamknięty. Powodem takiej decyzji jest podejrzenie koronawirusa u jednej z osób, która pojawiła się w SOR. Jak poinformowała naszą redakcję rzeczniczka placówki Agnieszka Zelek, cały oddział zostanie poddany dezynfekcji. 

Przedstawicielka szpitala wyjaśnia, że mężczyzna został przywieziony przez karetkę pogotowia ratunkowego z ośrodka podstawowej opieki zdrowotnej z terenu Nowego Sącza. Trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy około godz. 11:00. Skarżył się na gorączkę i duszności. Obecnie jest badany przez lekarzy. Chory jest funkcjonariuszem Straży Granicznej i pracuje na lotnisku w Balicach.

Mimo, iż nie miał kontaktu z innymi pacjentami, poruszał się po oddziale ratunkowym i wszystkie pomieszczenia zgodnie z procedurami muszą być zdezynfekowane. Lekarze zostali ubrani w specjalne ochronne stroje i maski, a chory umieszczony w izolatce.

Wprowadzono bezwzględny zakaz wchodzenia na Szpitalny Oddział Ratunkowy i pozamykano wszystkie drzwi prowadzące do niego. Nie mogą na niego wejść również lekarze pogotowia ratunkowego. Osoby, które będą wymagały pilnej pomocy medycznej (np. poszkodowani w wypadkach) trafią do szpitala w Krynicy-Zdroju oraz Gorlicach.

Pozostałe oddziały szpitala funkcjonują normalnie. Czy wykluczono zwykłą grypę?

– Nie do końca wykluczono, ale jest duże prawdopodobieństwo koronawirusa i pacjent będzie przetransportowany – mówiła w rozmowie z naszą redakcją Agnieszka Zelek.

AKTUALIZACJE: 

*[PACJENT Z PODEJRZENIEM KORONAWIRUSA POZOSTAJE W NOWYM SĄCZU. PRÓBKI DO BADAŃ ZAWIEZIONO KARETKĄ DO WARSZAWY]

*NOWOSĄDECKI SOR PRZYJMUJE JUŻ PACJENTÓW. SĄDECZANIN Z PODEJRZENIEM KORONAWIRUSA ZOSTAŁ ODIZOLOWANY

Czym jest koronawirus?

Objawy zarażenia koronawirusem przypominają symptomy grypy. Chory ma wysoką gorączkę, kaszel, płytki oddech, trudności w oddychaniu, ból mięśni i odczuwa zmęczenie. Zakażenie może prowadzić do zapalenia płuc, zespołu ostrej niewydolności oddechowej, posocznicy i wstrząsu septycznego oraz śmierci. Objawy pojawiają się od 2 do 14 dni od zarażenia.

Istnienie koronawirusa ludzkiego udokumentowano w latach 60. XX wieku. Później, bo w 2002 roku w chińskiej prowincji Kwantung naukowcy odkryli znacznie groźniejszy gatunek. Wirus SARS-CoV, nazywany tak od wywoływanego przez niego zespołu ciężkiej niewydolności oddechowej (ang. Severe Acute Respiratory Syndrome). Wówczas potwierdzono 775 zgonów spowodowanych przez niego. Koronawirus odpowiadał również za epidemię w Korei Południowej w 2015 roku, w wyniku której zmarło ponad 36 osób.

Obecnie rozprzestrzenia się kolejny jego gatunek nazwany nCoV. Jego ognisko stwierdzono 31 grudnia 2019 roku w chińskim Wuhan. Wszystkie przypadki zachorowań dotyczyły osób przebywających lub pracujących na targu ryb i owoców morza Seefood City w Wuhan. Wirus stał się postrachem mieszkańców całego świata. Przez pierwszy tydzień zakażeniu uległo 2000 osób, a ponad 50 zmarło. Z informacji przekazanych 12 lutego przez Chińską Narodową Komisję Zdrowia wynika, że obecny bilans ofiar śmiertelnych koronawirusa wynosi prawie 1400. 

Przypadki zachorowania na koronawirusa stwierdzono również w Europie. Około trzy tygodnie temu w Niemczech i Francji. Natomiast w Polsce pierwsze podejrzenie zarażeniem kornowirusem odnotowano dwa tygodnie temu u dwójki dzieci, które wróciły z wycieczki z rodzicami z krajów azjatyckich. Po powrocie poczuły się źle i trafiły do krakowskiego szpitala. Lekarze jednak uspokajali, że przebieg choroby nie potwierdza zakażenia koronanawirusem.

KORONAWIRUS ILOŚĆ ZACHOROWAŃ i ZGONÓW

Pacjent z podejrzeniem koronawirusa pozostaje w Nowym Sączu. Próbki do badań zawieziono karetką do Warszawy

Fot. arch. J.Cebula

Nowy Sącz będzie miejscem akcji thrillera „Chłopcy, których kochano za mocno”

 

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama