Sądecka placówka terenowa KRUS będzie miała nowego szefa

Sądecka placówka terenowa KRUS będzie miała nowego szefa

Będzie zmiana na stanowisku kierownika sądeckiej placówki terenowej KRUS. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że stanowisko to ma objąć 12 listopada Leszek Langer, jeden z najbliższych współpracowników byłego prezydenta miasta – Ryszarda Nowaka. Langer był szefem sądeckich struktur PiS, dyrektorem Wydziału Integracji i Rynku Pracy w Urzędzie Miasta Nowego Sącza (2007-2017), a później dyrektorem podległego miastu Sądeckiego Urzędu Pracy. Z dyrektorską posadą w pośredniaku pożegnał się po ostatniej zmianie władzy w ratuszu.  Choć informację otrzymaliśmy z wiarygodnego i poważnego źródła, sam zainteresowany nie potwierdził jej.

Nie zabiegałem o to i nie jestem zainteresowany objęciem stanowiska kierowniczego w sądeckim oddziale KRUS – zdementował Leszek Langer w rozmowie z nami, po czym skomentował informację w następujący sposób:

Może w innej strukturze tej instytucji się odnajdę. Jak będzie wola. Na innym szczeblu. Tego nie wykluczam.

Kierowniczy fotel w sądeckim oddziale tej instytucji zwalnia Bogusław Kmak, który wiosną tego roku stracił pracę zastępcy dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, a 2 września bez rozgłosu przyjął posadę szefa w Kasie Rolniczych Ubezpieczeń Społecznych. Według naszych informacji była to „kandydatura uzgodniona w szerokim kierownictwie regionalnych struktura Prawa i Sprawiedliwości”.

Sam Bogusław Kmak zastrzega, że do żadnej partii nigdy nie należał.

Udało mu się rządzić oddziałem KRUS  w Nowym Sączu przez 70 dni.

Dlaczego zostałem tak szybko odwołany? Na pewno nie z przyczyn zawodowych i merytorycznych. Jakich? Nie chciałbym się na ten temat wypowiadać. Prawie nikt nie zauważył, że zostałem powołany na to stanowisko, więc niech się z nim podobnie rozstanę – powiedział nam Bogusław Kmak.

 

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama