Po przegranym spotkaniu 36. kolejki Ekstraklasy z Cracovią i spadku Sandecji do I ligi, oprócz złości kibiców pojawiła się wątpliwość – co z budową obiecanego stadionu? Udało nam się dziś krótko porozmawiać na ten temat z prezydentem Ryszardem Nowakiem, podczas uroczystości sadzenia na Plantach Dębu 100-lecia Odzyskania Niepodległości.
– Trwają prace przy budowie mostu heleńskiego, a co ze stadionem Sandecji?
– Prace przy budowie stadionu Sandecji również trwają. Myślę, że do 11 czerwca zostanie rozstrzygnięty przetarg na projektanta i tutaj się nic nie zmienia. Mogę uspokoić: prace będą prowadzone nadal, nie odstępujemy od pierwotnych zamierzeń. Ten cykl niestety jest niejednokrotnie długi z różnych przyczyn, zupełnie niezależnych ode mnie. Gdybym sobie gospodarował na własnym podwórku, pewnie bym taki stadion już postawił, ale niestety jestem zobowiązany do wydawania pieniędzy publicznych w sposób właściwy i to niejednokrotnie, może nie utrudnia, ale wydłuża całą procedurę.
– Czyli spadek drużyny nie ma wpływu na budowę?
– Ubolewam nad spadkiem drużyny, ale to nie ma żadnego wpływu i jak już ktoś powiedział: nie mówimy Ekstraklasie żegnaj, lecz do widzenia, do zobaczenia.