Velo Dunajec: Jak pogodzić pieszych i cyklistów? Uśmiechem i dzwoneczkiem

Velo Dunajec: Jak pogodzić pieszych i cyklistów? Uśmiechem i dzwoneczkiem

Nie jest tajemnicą, iż ścieżki rowerowe EuroVelo cieszą się coraz większą popularnością. Korzystają z nich nie tylko cykliści, ale i biegacze, wrotkarze, rolkarze, czy piesi. Od kiedy oddana została do użytku słyszymy skargi jednych na drugich. Niemal nie ma weekendu bez incydentów.

A to kobieta z wózkiem nie usunęła się na czas i rowerzysta awaryjnie musiał hamować w krzakach, a to znów pieszy omal na poboczu nie został rozjechany przez pędzącego rowerzystę. Co zrobić żeby pogodzić jednych z drugimi i nie dopuścić do tego, aby najpopularniejsze obecnie miejsce rekreacji  stało się kością niezgody dla sądeckich amatorów aktywnego wypoczynku?

Prawo drogowe jasno określa zasady poruszania się po ścieżkach rowerowych i to, kto może z nich korzystać. Jak wyjaśnia Aneta Izworska z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu, zarówno piesi, wrotkarze, jak i rolkarze mogą użytkować drogi dla rowerów, oznaczonej znakiem C-13, ale są pewne warunki.

– W myśl zapisów art. 11.4 Ustawy Prawo o ruchu drogowym, takie osoby mogą korzystać z drogi dla rowerów tylko w razie braku pobocza lub chodnika albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z drogi dla rowerów jest obowiązany ustąpić miejsca rowerzyście. Niestosowanie się do przepisów wiąże się z konsekwencjami prawnymi – wyjaśnia. I to niemałymi.

W przypadku, gdy pieszy porusza się po ścieżce rowerowej, obok której jest chodnik, popełnia wykroczenie, za co może zapłacić mandat w wysokości 500 zł.  Pomijając już przepisy, trudno sobie jednak wyobrazić, aby policja biegała za każdym pieszym, czy rowerzystą, który zapomniał o zwyczajnej kulturze. Poza tym chyba nie jest aż tak źle?

Uśmiechnij się i użyj dzwonka

Były członek Zarządu Województwa Małopolskiego Leszek Zegzda, który również jest pieszczotliwie nazywany Ojcem Chrzestnym sądeckiego EuroVelo, a obecnie sądecki radny podkreśla, iż podstawą funkcjonowania jest zgodne współżycie z innymi.

Trzeba pomyśleć o tym swoim bliźnim i jakoś damy radę – zapewnia. Zwraca uwagę, iż ścieżki, o których mowa, nie są docelowym rozwiązaniem. Takie pojawiło się na brzegach Kamienicy, gdzie obok trasy rowerowej istnieje również piesza. – Ale dopóki jest jak jest, trzeba nauczyć się współżyć – dodaje.

– Powiem tak, policjanta żadnego nie postawimy, mandatów nie będziemy dawać za to, że ktoś się pojawi w takim, czy innym miejscu, bo nie na tym promocja EuroVelo polega. Piesi rzeczywiście muszą uwzględniać, że rower porusza się szybciej, nie można zajmować całej ścieżki i bezpieczniej iść poboczem. Jednak rowerzyści też niech się tak strasznie nie denerwują, bo jazda po ścieżkach rowerowych, to nie wyścigi kolarskie. Jak człowiek jedzie spokojnie, to ten pieszy mu aż tak bardzo nie przeszkadza. Zamiast mówić, że ,,Wy nie powinniście tędy chodzić”, lepiej wzajemnie się uśmiechnąć i poprosić, aby ktoś zszedł na bok – stwierdza Leszek Zegzda. Sam jest miłośnikiem dwóch kółek i często korzysta z tras rowerowych. Wspomina jedynie kilka sytuacji, kiedy zdarzyło mu się lekko przyhamować przed pieszym.

Naprawdę wystarczy powiedzieć ,,przepraszam”, zadzwonić dzwoneczkiem i po problemie. W życiu społecznym jest tak czasem, że jedni drugim chcą pokazać, kto jest ważniejszy, a tutaj trzeba zgody i współdziałania  – zaznacza.

Ścieżki rowerowe pod lupą

Jak informuje Aneta Izworska z KMP w Nowym Sączu, funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego w ramach służby i zadań doraźnych prowadzą liczne działania ukierunkowane na poprawę bezpieczeństwa rowerzystów na terenie Sądecczyzny.

– Ponadto, policjanci Wydziału Prewencji sądeckiej komendy od 26 kwietnia br. w ramach policyjnych patroli rowerowych będą dbać o bezpieczeństwo osób korzystających z tras rowerowych – podkreśla.

Tłumy na EuroVelo 

Wystarczy w weekend pojawić się na trasach rowerowych, by zobaczyć jak wiele ludzi z nich korzysta. Gdyby o jezdni można było powiedzieć, że pęka w szwach, z pewnością użycie tego stwierdzenia w tym przypadku byłoby uzasadnione.

– Powiedzmy sobie szczerze, EuroVelo rzeczywiście jest moją dumą. Cieszę się, że za mojej kadencji udało się tak dużo ścieżek wybudować i mam sygnały, że nadal to będzie rozwijane. Wkrótce zostaną zrealizowane główne linie do Łącka, Krościenka, a potem do Muszyny. Ilość osób korzystających z nich jest imponująca. Jednym słowem, jest to inwestycja trafiona w dziesiątkę i bardzo się cieszę, że jestem jej ojcem chrzestnym, bo jestem – kwituje Leszek Zegzda.

Zatem jaka jest recepta na ,,przepychanki” na ścieżkach rowerowych? Taka jak w życiu, patrz dalej niż czubek swojego nosa, ,,uśmiechnij się i zadzwoń dzwoneczkiem”.

Czytaj więcej:

Sposób na nienawiść: #ILoveYouHater

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama