W piątkowy wieczór w Hotelu Beskid odbyło się spotkanie z Lechem Wałęsą – byłym prezydentem Polski, laureatem Pokojowej Nagrody Nobla z 1983 roku, przewodniczącym i współzałożycielem Solidarności. Wydarzenie zostało zorganizowane przez sądecki Komitet Obrony Demokracji oraz Koalicję Obywatelską w ramach obchodów 100-lecia Odzyskania przez Polskę niepodległości. Przebiegało ono pod hasłem ,,Nie odpuszczamy praworządności” i było transmitowane na żywo między innymi w Krakowie i Suchej Beskidzkiej. 

Zebranie rozpoczął Edward Ucherski z sądeckiego Komitetu Obrony Demokracji. Podkreślał, że w tym roku przypada siedemdziesiąta rocznica uchwalenia podstawowej Karty Praw Człowieka i przytoczył pierwszy artykuł, który traktuje o tym iż ,,wszyscy ludzie rodzą się wolni i równi w swej godności i w swych prawach. Są obdarzeni rozumem i sumieniem i powinni postępować wobec innych w duchu braterstwa”.

– Natomiast drugi artykuł Konstytucji mówi o tym, że nasza Ojczyzna jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej – przypomniał Ucherski.

– Szanowni państwo, postanowiliśmy uczcić 100-lecie odzyskania niepodległości spotkaniem z panem prezydentem Wałęsą. To jest osoba, której nie trzeba przedstawiać, ale parę słów warto powiedzieć – mówił prowadzący. – Wykazał się kiedyś olbrzymią odwagą, umiejętnościami politycznymi i dyplomatycznymi. Wykazał się na wielu polach, w wielu dziedzinach i po prostu wytargał tę wolność, nie tylko dla siebie, nie tylko dla swojej rodziny, ale dla wszystkich nas. Okazuje się jednak, że tę wolność trzeba pielęgnować – skwitował, po czym przytoczył słowa Jana Pawła II, że ,,wolność to też odpowiedzialność”. Wspomniał również zdanie, które padło kiedyś na spotkaniu w Łodzi – Ojcem niepodległości jest Józef Piłsudski, a ojcem wolności – Lech Wałęsa.

Oficjalne wystąpienie byłego prezydenta Lecha Wałęsy w nagraniu poniżej. (Kontynuacja tekstu pod wideo).

Po zakończeniu przemówienia Lech Wałęsa żartował, że nadal może prowadzić monolog, ale pod warunkiem, że nikt nie wyjdzie z sali, ani nie będzie chrapał zbyt głośno. Jednak nie było takiej konieczności, bo wkrótce zaczęły kolejno padać pytania od uczestników spotkania.

W toku rozmowy Lech Wałęsa odniósł się do obecnej sytuacji politycznej – Co oni wyprawiają to nieprawdopodobne i jeszcze się na Boga powołują i na wiarę. Może pamiętacie, jak dwadzieścia lat temu określiłem tę grupę wierzących. W tamtym czasie były dwie grupy: wierzący-praktykujący, wierzący-niepraktykujący i ja dodałem: praktykujący-niewierzący.

Zapytany o to, co zrobić, aby wszystkie partie chciały ze sobą współpracować, wyjaśnił, że działać muszą wszystkie osoby głosujące. – Mówcie: nie wybiorę cię, nie zagłosuję na ciebie, jeśli nie znajdziesz jedności. Nikt nie zostanie wybrany, kto wyłamie się ze wspólnego działania.

Padło wiele ostrych słów w kierunku obecnego rządu i podejmowanych decyzji związanych chociażby z odnawialnymi źródłami energii.

– Musicie w tych prawach wpisać, że każdy minister musi być zbadany przez psychologa – skwitował były prezydent.

Więcej informacji wkrótce.