Koalicja Nowosądecka o wczorajszej sesji: to celowe wprowadzanie chaosu

Koalicja Nowosądecka o wczorajszej sesji: to celowe wprowadzanie chaosu

Wczorajsza sesja Rady Miasta Nowego Sącza, na której nie dopuszczono Ludomira Handzla do głosu w sprawie fatalnej sytuacji w spółce NOVA, nie pozostała bez echa. Dziś przebieg obrad komentowali radni Koalicji Nowosądeckiej. Zgodnie twierdzą, że ich oponenci z PiS przyjęli taktykę totalnej opozycji wobec bezpartyjnego prezydenta.

– Doszło do sytuacji skandalicznej. Wczorajsza sesja była groteskowa, był łamany statut, rada miasta zachowała się w sposób nieprzyzwoity – mówił radny Maciej Prostko.

W jego opinii, nieprawidłowości dotyczyły kilku kwestii: jedną z nich jest wprowadzenie uchwały dotyczącej nałożenia na prezydenta zobowiązania do opracowania strategii naprawczej w spółce NOVA, bez wysłuchania opinii prezydenta oraz radców prawnych, czego wymagają przepisy prawa. Co więcej, w czasie dyskusji nie dopuszczono do głosu prezydenta pomimo, że jego przedstawiciele wielokrotnie domagali się tego.

– Głos prezydenta w tej sytuacji był bardzo potrzebny. Przecież uchwała wprost dotyczyła jego pracy – dodał radny Prostko.

Kolejna uwaga dotyczyła apelu radnych PiS  w sprawie „zdyscyplinowania radnych Koalicji Nowosądeckiej” , którzy w opinii oponentów stosują „mowę nienawiści”.

Jest czymś niesłychanym, aby przedstawiciele jednego klubu radnych wymagali od prezydenta dyscyplinowania innego klubu – dodał radny.

W konsekwencji projekt został odesłany do wnioskodawcy.

– Mieliśmy wczoraj pokaz niekompetencji i złośliwości. Niestety pani przewodnicząca nie radzi sobie z prowadzeniem sesji i nie pozwala, aby w mieście działo się dobrze. Koniec totalnej opozycji i walki z prezydentem – mówił wiceprezydent Artur Bochenek.

Radny Leszek Gieniec zaznaczył, że jego zdaniem kuriozalny apel dotyczący „zdyscyplinowania radnych KN  do zaprzestania mowy nienawiści” jest próbą odwrócenia uwagi od spraw istotnych dla miasta. Przestrzegł także, że w jego ocenie odkładanie w czasie dyskusji dotyczącej sytuacji spółki NOVA może doprowadzić do tego, że miasto zaleją tony nieodebranych śmieci.

-Wtedy w sposób przebiegły można będzie zrzucić odpowiedzialność na prezydenta. Tak grupa ludzi pod szyldem PiS próbuje załatwiać własne interesy i grać politycznie dla własnych korzyści. – dodał Leszek Gieniec.

 

OŚWIADCZENIE RADNEGO MACIEJA PROSTKO W ZWIĄZKU Z WYDARZENIAMI NA OSTATNIEJ SESJI RADY MIASTA NOWEGO SĄCZA

Wczorajsza sesja Rady Miasta Nowego Sącza przybrała bardzo dziwny, wręcz groteskowy, bezprecedensowy obrót. Obfitowała w liczne wyjątkowe przykre zdarzenia.

Koledzy z Prawa i Sprawiedliwości i Klubu Wybieram Nowy Sącz wprowadzili do porządku obrad dwie uchwały. Pierwsza z nich nakładała na Prezydenta zobowiązanie do wdrożenia planu naprawczego w spółce miejskiej NOVA. W dyskusji nad tym punktem Pani Przewodnicząca Iwona Mularczyk nie dopuściła do głosu głównego zainteresowanego czyli Prezydenta Miasta Ludomira Handzla. Złożyłem wtedy wniosek formalny o zmianę sposobu prowadzenia dyskusji poprzez dopuszczenie go do głosu. Tymczasem Pani Przewodnicząca… uznała ten wniosek za niedopuszczalny i nie poddała go pod głosowanie radnym.

W mojej ocenie uczyniła to ze strachu przed wyłamaniem się z dyscypliny partyjnej koleżanek i kolegów radnych z klubów PiS i Wybieram Nowy Sącz. Decyzja o niedopuszczeniu do głosu Prezydenta, którego projekt uchwały wprost dotyczy jest dla mnie i wiem, że również dla wielu innych radnych, również z konkurencyjnych Klubów, całkowicie niezrozumiała. Jest to przypadek absolutnie bez precedensu, nawet zasiadający od wielu kadencji Radni nie przypominają sobie podobnej sytuacji. Przypominam, że Prezydent Nowego Sącza to jedyna osoba wybraną w bezpośrednich wyborach przez Sądeczan, kneblowanie mu ust podczas Sesji Rady Miasta traktuję jako policzek wymierzony we wszystkich popierających go mieszkańców. Przykre po prostu wyjątkowo przykre.

Dalej było nie lepiej. Kolejny projekt uchwały stanowił apel do prezydenta, aby zdyscyplinował „niektórych urzędników” i… Radnych Koalicji Nowosądeckiej za stosowanie mowy nienawiści. Personalnie zatem 10 radnych podpisanych pod projektem pomówiło mnie i moich trzech przyjaciół o niestosowne, wręcz przestępne zachowanie. Pytałem, prosiłem, aby konkretnie mi wskazano kiedy i jak miałem się tego dopuścić. Odpowiedziała mi cisza na sali. Szczęśliwie wobec wsparcia nas przez m.in. Radnego Leszka Zegzdę i Krzystofa Głuca – za co im w tym miejscu serdecznie dziękuję – nastąpiła refleksja ze strony wnioskodawców i podjęcie prac celem korekty treści projektu. Rozmawiałem wówczas, w czasie przerwy, z częścią osób podpisanych pod projektem i dowiedziałem się, że… nie przeczytali go przed podpisaniem i tym samym nie zwrócili uwagi, że projekt atakuje nas personalnie. Przyjaciele naprawdę autor tego projektu postawił was na niezłej minie. Niepojęte jest dla mnie jak można pod przykrywką walki z tzw. mową nienawiści wprost oczerniać drugiego człowieka. A nam, nie pozostaje teraz nic innego jak po chrześcijańsku wybaczyć i puścić w niepamięć.

Po korekcie z treści uchwały usunięto nasze skromne osoby ale nadal znajdowały się tam licznie niedopowiedzenia, które mogły być krzywdzące dla licznych uczciwe i ciężko pracujących urzędników sądeckiego magistratu. W związku z tym złożyliśmy wniosek o zdjęcie tego punktu z porządku obrad, który został przyjęty. Dziękuję, zwłaszcza tym radnym, którzy projekt przedłożyli, a następnie zagłosowali za usunięciem go z porządku za refleksję.

Niestety to ciągle nie koniec. W parlamencie jest obecnie procedowania ustawa dotycząca m.in. wprowadzenia tzw. sieci 5G. Pomijając kwestię możliwości oddziaływania takiej sieci na zdrowie – nie będę się w tym temacie wypowiadał, bo się na tym nie znam, może ona nakładać na samorządy w tym na nasze Miasto oraz na wszystkich obywateli, liczne zobowiązania jak chociażby konieczność nieodpłatnego udostępniania infrastruktury do prowadzenia zarobkowej działalności przez gigantów telekomunikacyjnych.

Z Wrocławia przyjechali do nas przedstawiciele organizacji pozarządowej, aby przybliżyć nam ten niezwykle istotny problem. Na początku Sesji Pan Prezydent poprosił o dopuszczenia naszych gości do głosu podczas sesji. Pani Przewodnicząca na początku wyraziła zgodę i zadeklarowała dopuszczenie ich do głosu po jednym z punktów. Niestety gdy doszliśmy do tego momentu okazało się, że do głosu jednak nie zostaną dopuszczeni. Ponownie złożyłem wniosek formalny, tym razem o zmianę porządku obrad i dopuszczenie ludzi, którzy przyjechali do nas z drugiego końca Polski do głosu. I znowu początkowo Pani Przewodnicząca usiłowała nie dopuścić do jego przegłosowania. Na szczęście dzięki nieugiętej postawie i wsparciu kilku pozostałych radnych musiała się ugiąć. Niestety dyscyplina partyjna tym razem zwyciężyła, zabrakło jednego głosu, żeby Rada Miasta i wszyscy mieszkańcy mogli zapoznać się z problemem i wysłuchać ludzi, którzy od początku obserwują parlamentarne prace nad tą ustawą. Również w tym miejscu kompletnie nie rozumiem oporu przed poruszeniem tego niezwykle ważnego dla samorządu i mieszkańców naszego miasta tematu.
Wczorajsze wydarzenia świadczą jednoznacznie o tym jak bardzo samorządom szkodzi partyjna polityka centralna. Przeraża mnie to, że wyimaginowany interes centrali partyjnej czy też pojedynczych osób, często niezwiązanych wprost z sądeckim samorządem przeważa nad dobrem mieszkańców, nad dobrem naszego ukochanego Miasta.

Z poważaniem

Maciej Prostko
Radny Miasta Nowego Sącza

Komentarz wiceprezydenta i radnych do ostatniej Sesji Rady Miasta Nowego Sącza

Wiceprezydent Nowego Sącza Artur Bochenek oraz radni Maciej Prostko i Leszek Gieniec spotkali się z dziennikarzami na konferencji prasowej, podczas której przedstawili swój pogląd na wydarzenia ostatniej sesji Rady Miasta (23 lipca).Przeczytaj więcej na: https://www.nowysacz.pl/komunikaty-biura-prasowego/21626

Opublikowany przez Nowy Sącz Środa, 24 lipca 2019

 

Radny Zegzda: mam złą wiadomość dla PiS w Nowym Sączu. Ta manipulacja się nie uda

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama