O godzinie 18., w wielu polskich miastach, między innymi na rynku w Nowym Sączu – manifestowali przeciwnicy zaostrzenia ustawy aborcyjnej uchwalonej w 1993 roku. – Nie jesteśmy za aborcją, ale za wolnym wyborem – podkreślali protestujący sądeczanie.
Pod ratuszem zebrało się ponad sto osób, które domagają się prawa do terminowania ciąży w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu, rzetelnej edukacji seksualnej i rozdziału kościoła od państwa. Na transparentach widniały przeróżne hasła: „prawo wyboru – prawem kobiet”, „nie chcesz aborcji, to jej nie rób”, „nasza macica to nie kaplica!”, „wszystkich nas nie spalicie!”…
– Jesteśmy osobami, które nie zgadzają się na barbarzyński pomysł wprowadzenia de facto nakazu rodzenia dzieci z wadami letalnymi. Nie zgadzamy się absolutnie na to, by kobiety przeżywały horror w trakcie ciąży tylko po to, by zaspokoić fanaberie kleru i władzy – tłumaczyła Barbara Żytkowicz z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet:
Polskie prawo dopuszcza terminację ciąży tylko w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia matki, ciężkiego uszkodzenia płodu i uzasadnionego podejrzenia, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. W opinii przeciwników zmiany tego prawa, obecna ustawa jest najlepszym z możliwych kompromisów.
Autor zdjęć: Paweł Bocheński