Byłemu dyrektorowi Stadniny Koni Huculskich Gładyszów w Regietowie (pow. gorlicki) prokuratura postawiła zarzut z artykułu art 197§.1 (KK) dotyczący gwałtu na 19-letniej praktykantce, którego miał się dopuścić w nocy z 13 na 14 czerwca. 

Stanisław C. został przesłuchany wczoraj (10 lipca), jednak nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Prokuratura zleciła badania genetyczne. Materiał pobrany z ciała pokrzywdzonej zostanie porównany z DNA 71-latka. Podejrzany otrzymał zakaz opuszczania kraju oraz zbliżania się i kontaktów z pokrzywdzoną.

– Ma też zapłacić poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. złotych – informuje Piotr Okarski, Prokurator Rejonowy w Staszowie.

Do dramatycznego wydarzenia miało dojść nad ranem 14 czerwca. Praktykantka mieszkała w jednym z budynków należących do stadniny. Nad ranem uciekła do karczmy, gdzie pomocy udzieliła jej obsługa kuchni. Pracownice wezwały rodziców nastolatki, a ci zabrali ją do gorlickiego szpitala. Tam w obecności psychologa została przebadana ginekologicznie. O podejrzeniu popełnienia gwałtu powiadomili gorlicką policję lekarze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Gorlicach.

Dziewczyna wówczas wskazała na Stanisława C., jako sprawcę przestępstwa. Nie minęła doba, kiedy wypłynęły informacje, iż dyrektor zrezygnował ze stanowiska i przeszedł na emeryturę. 24 czerwca funkcję tę objął Mirosław Waląg – szef powiatowego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Gorlicach.

Prokuratura Rejonowa w Gorlicach złożyła wniosek o wyłączenie jej ze sprawy ze względu na mogące pojawić się zarzuty o ,,brak obiektywizmu”. Później ze sprawy wyłączono także wszystkie prokuratury z Sądecczyzny. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Staszowie.

Fot. ilustr. pixabay