Ktoś z niewiadomych przyczyn postanowił spłatać niemiłego figla amatorom słynnych w całym świecie sądeckich lodów, rozprowadzając ulotki rabatowe, informujące o 20% zniżkach na lody w wybranych punktach miasta. Sęk w tym, że żaden z producentów Sądeckiego Szlaku Lodowego nie oferuje takiego rabatu.
Ulotki informujące o rabatach pojawiły się na deptaku przy ul. Jagiellońskiej. Są opatrzone logotypami miasta Nowego Sącza czyli herbem św. Małgorzaty oraz logo 725–lecia lokacji miasta.
– Nikt nie konsultował z Urzędem Miasta wspomnianej akcji rabatowej, nikt też nie zwrócił się do nas z prośbą o wykorzystanie w tym celu wizerunku herbu św. Małgorzaty – mówi Krzysztof Witowski, rzecznik prezydenta miasta i dodaje, że zgoda taka jest niezbędna.
Krzysztof Witowski podkreśla również, że akcja rabatowa nie była w żaden sposób uzgodniona z zainteresowanymi sądeckimi przedsiębiorcami, dla których ta sytuacja także była zaskoczeniem.
– Jesteśmy otwarci na wszelkiego rodzaju aktywności, które mogą pomóc w promowaniu lokalnych produktów, w tym także Sądeckiego Szlaku Lodowego – zapewnia rzecznik prezydenta. – Należy je jednak realizować w uzgodnieniu zarówno z samymi przedsiębiorcami, jak i Urzędem Miasta.
Sądecki Szlak Lodowy to idea, która zrodziła się jakiś czas temu i powstała przy współpracy z Centrum Informacji Turystycznej oraz Urzędem Miasta. W skład Sądeckiego Szlaku wchodzą następujące lodziarnie:
– Fanaberia,
– Coctail Bar „Na Wałowej”
– „Lwowianka” – Argasińscy
– „ Orawianka” – U Lelity
– „Bajka”
– Coctail Bar „Na Lwowskiej”
– „Miś”
– „Fratelli”
– „Caffe da Sandro”
fot. pixabay.com