W najbliższą niedzielę w Rytrze odbędzie się Bieg Tropem Wilczym. Startujący pokonają dystans 1963 m. Liczba ta odwołuje się do roku, w którym zginął ostatni żołnierz antykomunistycznego podziemia – Józef Franczak ps. Lalek. Do tej pory zapisało się 114 biegaczy. Zapisy będą też prowadzone w dniu zawodów.
Bieg Tropem Wilczym to akcja ogólnopolska. Pomysł narodził się w gronie działaczy Fundacji Wolność i Demokracja. Biegacze wystartują w ponad dwustu miastach Polski.
Dla uczestników biegu w Rytrze zaplanowano dwie trasy. Wytyczyło je stowarzyszenie Visegrad Maraton Rytro, jeden z organizatorów akcji.
-Mamy dwie trasy do wyboru, jeden to dystans 1963 metry po terenie płaskim. Mogą wziąć w nim udział rodziny z dziećmi. Drugi wariant jest trudniejszy. Trasa powiedzie w terenie górzystym, będzie to dwukrotność pierwszego dystansu – zapowiada Jakub Prokopowicz z Sądeckiego Towarzystwa Patriotycznego, współorganizatora akcji.
– Ci, którzy pobiegną w tym dniu dostaną specjalne koszulki z wizerunkami Żołnierzy Wyklętych oraz medale.
Rytro wybrano nieprzypadkowo. To na tym terenie najwięcej działało żołnierzy antykomunistycznego podziemia.
– Chcemy oddać hołd naszym żołnierzom, którzy walczyli o niepodległą Polskę- mówi. -Mamy wśród nich w naszym regionie między innymi kapitana Stefana Kuliga i kapitana Józefa Stojka. Do dzisiaj działają na niwie patriotycznej, biorą udział w wielu spotkaniach i opowiadają o tamtych trudnych czasach. Są wzorem dla młodego pokolenia.
Propaganda PRL określała żołnierzy AK mianem faszystów i bandytów. Byli pozbawieni wszelkich praw, tropieni po lasach, więzieni, mordowani w katowniach Urzędu Bezpieczeństwa oraz Informacji Wojskowej.
Według szacunków w latach 1944-1956, z rąk polskich i sowieckich komunistów zginęło prawie 9 tysięcy żołnierzy podziemia niepodległościowego.
Monika Chrobak