Nowy Sącz: seniorzy kontra oszuści: 6:1

Nowy Sącz: seniorzy kontra oszuści: 6:1

84-letnia sądeczanka odbiera telefon. W słuchawce słyszy kobiecy głos, który mówi do niej „mamo”. Głos w słuchawce tłumaczy, że pilnie potrzebuje pieniędzy ponieważ musi natychmiast spłacić dług. Mówi, że jest właśnie na komisariacie policji i jeśli nie zdobędzie pieniędzy, sprawą zajmie się prokurator.Gdy seniorka orientuje się, że wcale nie rozmawia z córką, słuchawkę przejmuje inna kobieta. Przedstawia się jako policjantka. Tłumaczy, że córce grożą poważne konsekwencje jeśli nie spłaci długu, próbuje wzbudzić w matce poczucie winy.

Seniorka zachowuje zimną krew. Dzwoni do swoich dzieci. Córka  uspokaja ją, że jest w pracy a nie na komisariacie i żadnych problemów finansowych nie ma. Oszuści ponoszą porażkę.

To tylko jeden z kilku przypadków porażki przestępców z ostatniego okresu.

– Apele sądeckiej policji rozpropagowane przez lokalne media przyniosły pozytywne efekty. Dzięki właściwej postawie sześciorga sądeczan nie powiodły się próby wyłudzenia pieniędzy – informują funkcjonariusze z zespołu prasowego sądeckiej komendy policji.

W innym przypadku złodziej próbował wyłudzić od 89-letniej kobiety kilkadziesiąt tysięcy złotych podając się za policjanta. Kłamał, że syn seniorki spowodował wypadek, w którym ucierpiała kobieta. Mówił, że poszkodowana jest w ciężkim stanie. Przekonywał, że przekazanie rannej 30 tys. złotych zagwarantuje polubowne załatwienie sprawy. Seniorka z drugiego aparatu zadzwoniła do najbliższych i przekonała się, że z synem wszystko w porządku. Oszust słysząc jej drugą rozmowę szybko się rozłączył.

W innej części miasta oszust podał się za syna rozmówczyni, informując, że spowodował wypadek i potrzebuje 25 tys. złotych aby nie trafić do więzienia. Kobieta przygotowała część pieniędzy, jednak po chwili opamiętała się i zadzwoniła do swojego prawdziwego syna. Ten powiadomił policjantów.

Jedna osoba niestety dała się oszukać. Do starszego mężczyzny zadzwoniła oszustka przedstawiając się jako jej córka. Informowała, że ma problemy finansowe. Powiedziała, że jest w banku, a po pieniądze zgłosi się jej zaufany kolega. Po 15 minutach pod mieszkaniem czekał młody mężczyzna, któremu 81-latek przekazał kopertę z pieniędzmi. Oszustka nakazała starszemu panu by się nie rozłączał i cały czas przez telefon monitorowała sytuację. Bezczelnie pytała, czy mężczyzna nie ma wartościowych przedmiotów, które mógłby dodatkowo przekazać jej zaufanemu koledze.

– W takich sytuacjach warto zadzwonić z drugiego telefonu czy choćby od sąsiada na nasz numer alarmowy 997. Wówczas oszust zostanie zatrzymany na gorącym uczynku podczas próby przekazania pieniędzy – podpowiadają policjanci. – Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i niegdy nie proszą o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.

fot. pixabay

Reklama