Nowy Sącz: władze miasta upominają się o „odkrzaczenie” Kamienicy

Nowy Sącz: władze miasta upominają się o „odkrzaczenie” Kamienicy

Zakrzaczenie czy zadrzewienie koryta rzeki może spotęgować zagrożenie powodziowe. Jak twierdzą władze miasta – z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w przypadku Kamienicy. Problem zgłosili mieszkańcy, zaś zastępca prezydenta miasta Jerzy Gwiżdż  zwrócił się z oficjalnym pismem do Zarządu Zlewni Dolnego Dunajca z siedzibą w Nowym Sączu o jak najszybsze oczyszczenie brzegów Kamienicy. Czy faktycznie są powody do niepokoju?

W piśmie do kierownictwa Zarządu Zlewni Dolnego Dunajca czytamy między innymi: „Zwracam się z prośbą o podjęcie niezwłocznych działań (zgodnie z Państwa merytorycznym zakresem odpowiedzialności), mających na celu usunięcie istniejących nieprawidłowości, które mogą spowodować zagrożenie powodziowe na różnych odcinkach rzeki Kamienica w mieście Nowym Sączu”. 

W dalszej części pisma Jerzy Gwiżdż zwraca się z prośbą o informację, kiedy niezbędne działania zostaną podjęte przez służby Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, któremu podlega Zarząd Zlewni Dolnego Dunajca.

Stanisław Lisak, kierownik Zarządu Zlewni Dolnego Dunajca, przekonuje, że nie ma powodu do niepokoju.

Nie ma żadnego poważnego zagrożenia.  Zrobiliśmy wizję lokalną. Rośliny nie są na tyle duże, aby stanowić problem w przypadku fali wezbraniowej – twierdzi.

Jak zapewnia Stanisław Lisak, zagrożenie powodziowe jest minimalne, również ze względu na porę roku.

Z naszego doświadczenia wynika, że pod koniec lata, powodzie raczej nie występują – przekonuje, ale jednocześnie obiecuje szybką reakcję na pismo zastępcy prezydenta i wysłanie w najbliższym czasie ekipy, która oczyści brzegi i koryto Kamienicy z gęstych zarośli.

fot. Tatiana Biela

 

WYBORY 2024

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama