5 lat odsiadki grozi złodziejowi, który z jednego ze sklepów przy ul. Jagiellońskiej ukradł dwieście zapalniczek, a z szafek i torebek pracownic sklepu – gotówkę w kwocie około 2 tys. zł. Zabrał też dokumenty ekspedientek. Po niespełna dwóch godzinach od kradzieży, policyjni wywiadowcy zatrzymali rabusia.
Do kradzieży doszło 6 marca, po godzinie 18. Kamery monitoringu utrwaliły jak młody mężczyzna wchodzi na zaplecze. Funkcjonariusze natychmiast zaczęli sprawdzać teren wokół sklepu. Po niespełna dwóch godzinach zauważyli mężczyznę na przystanku przy ulicy Paderewskiego.
27-latek zareagował na czynności związane z zatrzymaniem agresją i wulgarnym zachowaniem. Oprócz skradzionych pieniędzy znaleziono przy nim alkohol, papierosy i ponad setkę zapalniczek.
Jak się później okazało – złodziej wyniósł ze sklepu także gumy do żucia o wartości przekraczającej 500 zł, oraz alkohol i kawę. Kilka dni wcześniej z jednego z salonów telefonii komórkowej ukradł telefon.
Mężczyzna usłyszał zarzuty za które grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
fot. pixabay