Nowy Sącz: pożar kuchenki w bloku na Żywieckiej. Małżeństwo dziękuje służbom

Nowy Sącz: pożar kuchenki w bloku na Żywieckiej. Małżeństwo dziękuje służbom

Wczoraj (wtorek, 25 kwietnia) ok. godz. 15. w mieszkaniu jednego z bloków na ul. Żywieckiej (Osiedle Kochanowskiego) doszło do pożaru kuchenki gazowej. Starsze małżeństwo z objawami zatrucia tlenkiem węgla zostało zabrane do szpitala.

Na miejsce przyjechały trzy wozy strażackie i dwie karetki pogotowia.

– Żona nastawiła mięso na małym palniku. Po jakichś 15 minutach w kuchni pojawił się metry dymu. Nie wiedziałam co robić, to był dla nas szok. Usiłowałem zakręcić palnik ale nie dawałem rady. Coś było nie tak… Zbiegłem szybko na dół po pomoc. Bardzo pomógł nam sąsiad z trzeciego piętra, za co jestem mu bardzo wdzięczny – relacjonuje 74-letni Tadeusz Bodziony, lokator mieszkania, w którym doszło do pożaru.

– Już raz zdarzyło mi się coś podobnego, ale to było dawno temu w ZSRR, naprawiałem tam pociągi. Dostałem telewizor. Pewnego razu zapalił się… Dobrze, że nic się nam wtedy nie stało. Ja i żona czujemy się już w miarę dobrze. Chcę bardzo podziękować wszystkim służbom, które nam pomogły: panom strażakom i policjantom, służbie zdrowia, pogotowiu energetycznemu – podkreśla pan Tadeusz.

– Zgłoszenie otrzymaliśmy ok. godz. 14.59. Okazało się, że w jednym z mieszkań w bloku na ul. Żywieckiej doszło do pożaru kuchenki gazowej. W mieszkaniu znajdowało się starsze małżeństwo, drzwi były otwarte. Unosił się zapach po pożarze. Strażacy znaleźli w kuchni okopcone naczynie kuchenne wraz z potrawą. Zabezpieczyli teren, odłączyli prąd. Przewietrzyli mieszkanie i skontrolowali je pod kątem obecności gazu. Wykazali brak zagrożenia. Karetka pogotowia zabrała dwie osoby: mężczyznę o kobietę do szpitala z objawami zatrucia tlenkiem węgla – relacjonuje Marian Marszałek, rzecznik prasowy sądeckiej Straży Pożarnej.

Na miejscu działały wszystkie służby: Straż Pożarna, Policja, Pogotowie Energetyczne i Pogotowie Ratunkowe. Straty szacuje się na ok. tysiąc złotych.

Strażacy pracowali na miejscu do godz. 15.46.

Fot. Agnieszka Małecka

Reklama