Katedra 1292, czyli nietypowa lekcja historii …

Katedra 1292, czyli nietypowa lekcja historii …

Wczoraj aula II Liceum im. Marii Konopnickiej na ponad godzinę przekształciła się w sądecką katedrę. Nastrojowe oświetlenie, witraże w oknach, śpiewający bardowie i opowieść o dziejach Nowego Sącza snuta przez trzech prowadzących – tak wyglądała wyjątkowa lekcja w wykonaniu uczniów. Wydarzenie zostało przygotowane z okazji 725. rocznicy lokacji miasta.

Dopracowana scenografia, kostiumy i dbałość o szczegóły pozwalały widzowi na chwilę przenieść się w czasie – wraz z prowadzącymi przemierzał kolejne lata historii miasta i słuchał pieśni stylizowanych na bardowskie opowieści.

Wśród faktów historycznych nie zabrakło zaskakujących ciekawostek dotyczących postaci ważnych dla dziejów Nowego Sącza.

– Może nam się wydawać, że królowie i inni władcy to postaci idealne, wręcz pomnikowe. Uczłowieczmy jednak odrobinę króla Wacława, wspominając chociażby o jego licznych fobiach – na przykład śmiertelnie bał się miauczenia kotów, czy dźwięku burzy – mówił jeden z prowadzących.

– Siedziała  w nim też pewna dwubiegunowość: z jednej strony próbował być ascetą, a z drugiej opływał w bogactwo i był jawnym rozpustnikiem. Gdyby jednak nie to, pewnie nigdy nie doczekałby się wspomnienia przez Dantego Alighieri w „Boskiej komedii”.

Nie tylko przekazywana ustnie treść była ważna w „Katedrze 1292”.

– Przez wypowiadane słowa malujemy w waszych umysłach kolejne obrazy historii tego miejsca, a przecież słowa nie są jedynym sposobem na przekazanie tego, co ważne. Inną metodą, stosowaną już od wieków, są barwne witraże, które najczęściej zdobiły okna kościołów. Prezentowały one prostemu ludowi najważniejsze biblijne sceny, a nierzadko także akcenty lokalnej historii – wyjaśniał drugi z prowadzących.

Witraże zdobiące okna auli zostały przygotowane przez uczniów. Łączyły w sobie tradycję z nowoczesnością, nawiązując do historii współczesnej.

Witraże w naszej katedrze prezentują cztery cnoty kardynalne, a więc takie, które w naszym życiu powinny odgrywać kluczową rolę.

Publiczność licznie zgromadzona w auli II Liceum miała też okazję obejrzeć fragmenty filmów związanych z Nowym Sączem, w tym między innymi wypowiedź Zofii Rysiówny, nieżyjącej już absolwentki szkoły, która była jedną z największych polskich aktorek czasów powojennych. Artystka w słowach skierowanych do sądeczan, życzyła powrotu do „cudownej, naiwnej tradycji”, czyli prawdomówności i uczciwości.

Głównym organizatorem przedsięwzięcia pod nazwą „Katedra 1292” był Leszek Bolanowski, polonista, a prywatnie także założyciel kabaretu „Ergo”. Jak przyznaje mężczyzna – pomysł kiełkował w jego głowie już od dawna. Nie ukrywa, że na potrzeby występu zaadoptował też fragmenty widowiska sprzed dwudziestu pięciu lat, którego był autorem – Nocy Justa, przygotowanej na 700-lecie Nowego Sącza.

– Ponieważ mamy młodzieży zdolnej co nie miara, bo to w końcu „druga buda”, szkoła trochę artystyczna, dlatego nie trudno było zorganizować taką grupę, która przyłożyła się do tego i to nie na zasadzie – zrób, bo ktoś ci każe, tylko byli naprawdę bardzo ekspansywni, z inicjatywą. Dzięki temu wszystko się jakoś fajne toczyło i efekt mamy, jaki mamy – mówi Leszek Bolanowski.

Warto wspomnieć, że przy wchodzeniu na salę można było dostać nietypowe zaproszenie. Na jego odwrocie znajdowała się bowiem, jedna ze stu różnych ciekawostek dotyczących Nowego Sącza.

Przygotowania do wydarzenia trwały miesiąc, choć część spraw ustalona była jeszcze przed wakacjami i niektóre osoby już wtedy dostały zadania do wykonania w czasie wolnym.


Jednym z obecnych w „sądeckiej katedrze” gości był wiceprezydent Jerzy Gwiżdż, który jest absolwentem II Liceum. Jak przyznał – cieszy się, że mógł wziąć udział w tak wyjątkowej lekcji prawdziwej historii. Wyraził także nadzieję, że widowisko nie pozostanie w murach szkoły i uda się je zaprezentować szerszej publiczności.

Leszek Bolanowski nie widzi jednak większych szans na organizację przedsięwzięcia w innym miejscu. – To wymaga wielkiej techniki. Wszystko jest jednorazowe, więc trzeba by adoptować nowe pomieszczenie, robić nową katedrę. Ta aula była przez dzisiejsze półtorej godziny katedrą i trzeba by szczególnych warunków. To jest do zrobienia, ale wielkim nakładem sił i kosztów.

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama