Ekstraklasa, 9 kolejka. Sandecja odniosła czwarte w tym sezonie zwycięstwo. Pokonała Termalikę Bruk-Bet Niecziecza, a jedynego gola zdobył Adrian Danek. W spotkaniu obie drużyny wypracowały po kilka klarownych sytuacji strzeleckich.

Mecz rozegrany na boisku w Niecieczy, formalnie Sandecja gospodarzem.

SANDECJA NOWY SĄCZ – TERMALICA BRUK-BET NIECIECZA 1:0 (0:0)

1:0 Adrian Danek 84.

Żółte kartki: Mraz, Piszczek – Słaby dwie, Putiwcew. Czerwona kartka: Słaby (Termalika) w 90 minucie za drugą żółtą.

SANDECJA: Gliwa – Basta, Szufryn (13 Kasprzak), Kraczunow, Mraz (71 Danek) – Dudzic (78 Piszczek), Baran, Trochim, Piter-Bucko, Brzyski – Kolev.

TERMALICA: Mucha – Szeliga, Kecskes, Putiwcew, Słaby – Gergel (59 Misak), Kupczak, Stefanik, Jovanovic, S. Pawłowski (83 Mikovic) – Gutkovskis (68 Śpiączka).

Pierwsze kilkadziesiąt minut derbów Małopolski były słabym widowiskiem piłkarskim. Na boisku niewiele było ciekawych akcji, a obie drużyny skupione były przede wszystkim na grze defensywnej. Niestety już w 10 minucie kontuzji doznał Szufryn i musiał opuścić boisko, co znacznie osłabiło linię obrony podopiecznych Radosława Mroczkowskiego.

W miejsce kapitana sądeczan pojawił się Kasprzak, który na boisku zmienił się pozycją ze Słowakiem Piter-Bucko. Duże emocje przyniósł dopiero ostatni kwadrans pierwszej połowy. W 29 minucie Gliwa z trudem obronił groźną główkę Stefanika.

Po chwili mocny strzał z dystansu oddał wychowanek Sandecji w barwach Termaliki Kamil Słaby, jednak Gliwa ponownie był na posterunku.

Po chwili kolejna akcja zespołu z Niecieczy i po strzale Gergela piłka odbiła się od słupka. Gol dla Termaliki wisiał w powietrzu, jednak niewiele brakowało aby na przerwę to beniaminek schodził prowadząc. Niestety po uderzeniu Trochima futbolówka odbiła się od poprzeczki.

Drugą połowę znacznie lepiej rozpoczęła Sandecja, która wypracowała dwie groźne sytuacje. Najpierw bliski gola był Brzyski, a po chwili Trochim. W odpowiedzi po dośrodkowaniu Szeligi w znakomitej sytuacji fatalnie spudłował Gutkovskis.

W 63 minucie bardzo aktywny w tym spotkaniu Wojciech Trochim ponownie zagroził bramce rywali, jego mocny strzał z dystansu zdołał odbić Mucha.

W 71 minucie na murawie pojawił się Danek i już kilkadziesiąt sekund później mógł zdobyć prowadzenie dla swojego zespołu, sądecki zawodnik przegrał pojedynek sam na sam z Muchą.

W 81 minucie po raz drugi w tym spotkaniu po strzale Trochima piłka odbiła się od poprzeczki. Sandecja w tym okresie gry posiadała coraz większą przewagę i jej starania o gola zostały nagrodzone.

W 84 minucie piłkę w pole karne dośrodkował Trochim, obrońcy Termaliki zbyt krótko wybili futbolówkę i z prezentu skorzystał Danek, który z 16 metrów pokonał bramkarza rywali. Od tego momentu sądeczanie kontrolowali wydarzenia na boisku.

Do końca meczu nie dotrwał Kamil Słaby, który w ubiegłym sezonie był kluczowym piłkarzem ekipy Mroczkowskiego. Jego występ przeciwko macierzystemu klubowi skończył się czerwoną kartką (po dwóch żółtych). Termalika została na ostatniej pozycji w tabeli, a Sandecja ma już na koncie 14 punktów i miejsce środkowej strefie ekstraklasowej stawki.

Na zdjęciu Adrian Danek (fot. oficjalna strona Sandecji)