BAGSO pośredniczy między seniorami a rządem

BAGSO pośredniczy między seniorami a rządem

O sytuacji seniorów w Niemczech rozmawiamy z dr Renate Heinisch – niemiecką polityk i farmaceutką, gościem specjalnym IX Forum Trzeciego Wieku

– Jest Pani członkinią Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego. Co jest przedmiotem Waszych prac?

– Komitet nie jest ciałem politycznym, lecz organem doradczym i opiniotwórczym Unii Europejskiej. Należą do niego przedstawiciele pracodawców, związków zawodowych, organizacji pozarządowych wszystkich krajów Unii. Tu sytuuje się BAGSO zrzeszające organizacje niemieckie, które reprezentują interesy osób starszych. Doradzamy UE w kwestiach polityki gospodarczej i społecznej. Staramy się wypracować wspólne stanowisko dla różnych grup.

– Jakimi problemami zajmują się niemieckie organizacje seniorów?

– W BAGSO zrzeszonych jest ponad 110 takich organizacji – nasz głos jest bardzo silny. Jeśli ministerstwa mają problem, to zwracają się do nas, BAGSO go opracowuje i przekazuje z powrotem. Jest pośrednikiem pomiędzy seniorami a rządem, opiniuje rządowe projekty. Dodatkowo przy ministerstwach są jego przedstawiciele. W czasie kampanii wyborczej BAGSO przedstawia wszystkim partiom konkretne zadania do zrealizowania przez następny rząd. Rząd corocznie przedstawia sprawozdanie z opisem realizacji zadań dotyczący osób starszych, które mają sprawić, by „seniorzy nie siedzieli za piecem”. Głównym celem organizacji jest podnieść lub zachować jakość życia seniorów, których w Niemczech jest 13 milionów. Szczególną wagę przykłada się do opieki zdrowotnej, zwłaszcza na obszarach wiejskich, dostosowania innowacji technologicznych do możliwości osób starszych, projektowania miast i mieszkań z myślą o zapobieganiu powstawania barier architektonicznych.

– Jak duży jest wolontariat w tej grupie wiekowej?

– Niemieccy seniorzy bardzo się angażują, masowo biorą udział w wolontariacie, niekiedy wkładając w tę formę działania własne pieniądze. Jest program międzypokoleniowego kształcenia – seniorzy idą do przedszkoli, szkół, kościołów, starają się przekazać młodszym swoje doświadczenie, propagować zdrowy styl życia. Znikły rodziny wielopokoleniowe, trzeba młodym zastąpić dziadków i równocześnie pokazać, że starość jest zwykłym etapem życia, który czeka każdego, pokazywać pozytywny jej obraz. Są programy współpracy z rodzicami, przygotowujące ich do kontaktów z dziećmi, programy muzyczne: wnuki i dziadkowie. Jest duża liczba organizacji przy kościołach, a ostatnio w związku z napływem uchodźców z małymi dziećmi, zaszła konieczność pomocy przy nauczaniu w szkołach języka niemieckiego – w to także angażują się seniorzy.

– Jak wygląda opieka nad osobami niesamodzielnymi?

– W 80 proc. taka opieka jest w domach, ale nie w rodzinach. Zmiana modelu rodziny spowodowała, że takimi osobami zajmują się opiekunki, często z Polski. W Europie dyskutuje się i szuka takich rozwiązań, aby Polacy nie musieli masowo szukać pracy na Zachodzie – wyjściem byłoby podniesienie płac. Niemcy mają Ustawę Pielęgnacyjną, która zapewnia jednakową, na bardzo wysokim poziomie opiekę. W Europie prawo opiekuńcze jest zróżnicowane. Niestety, nie wszystkie kraje mogą sobie pozwolić na model niemiecki – barierę stanowią finanse.

– Niemieccy seniorzy mają bardzo bogatą ofertę zajęć, które pozwalają im zachować sprawność fizyczną i intelektualną. Czy są pośród nich Uniwersytety III Wieku?

– Rzeczywiście, mamy bardzo dużo możliwości. Pozwala to zachować dobrą kondycję fizyczną jak i sprawność umysłową. Jednak nie ma u nas czegoś takiego jak UTW, z którymi zetknęłam się w Polsce i jestem pod ich dużym wrażeniem. Kształcenie seniorów odbywa się na uniwersytetach, programy przygotowują profesorowie akademiccy, metody nauczania są dostosowane do możliwości osób starszych. Problemem jest często komunikacja, gdy uniwersytet jest zbyt oddalony. Są zatem tworzone Wyższe Szkoły dla Społeczeństwa – centra szkoleniowe organizujące różne kursy: szycia, językowe itp. Kładziemy duży nacisk na rozwijanie swoich zainteresowań, kształcenie, uczestnictwo w życiu społecznym, dialog z młodym pokoleniem.

 

Rozmawiały: Barbara Gieroń i Maria Halina Starzyk

 

Na zdjęciu: dr Renate Heinisch i Janusz Marszałek – prezes Polskiej Unii Seniorów

Fot. OFSUTW

Czytaj więcej w najnowszym wydaniu „Dobrego Tygodnika Sądeckiego”:

 

 

 

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama