To prawdopodobnie pierwsze takie zwierzę urodzone w Nowym Sączu w 725-letniej historii miasta. Dzisiaj w gospodarstwie Małgorzaty i Łukasza Belskich urodziła się mała alpaka.
Właściciele byli tak zaskoczeni pojawieniem się czwartej alpaki w swoim obejściu, że z wrażenia nie ustalili jeszcze nawet płci noworodka.
Pierwsza alpaka urodzona w Nowym Sączu nie ma również jeszcze imienia, ale Małgorzata Belska jest otwarta na propozycje Czytelników „Dobrego Tygodnika Sądeckiego”.
– Liczę na podpowiedzi w wyborze imienia, pomoc sądeczan bardzo nam się przyda – deklaruje Małgorzata Belska.
Trzy dorosłe alpaki przyjechały do Nowego Sącza 24 września ubiegłego roku z Warszawy jako prezent na 40 urodziny Łukasza Belskiego. Zwierzaki pojawiły się w odpowiedzi na problem, z którym wcześniej nie mógł sobie poradzić obdarowany.
Alpaki pełnią funkcję… kosiarek do trawy. Łukasz Belski – największy w regionie dealer kosiarek – martwił się wielkością przydomowej działki, którą musiał regularnie kosić. Jego żona rozwiązała ten problem łącząc przyjemne z pożytecznym.
– Prezent bardzo się Łukaszowi spodobał, alpaki są cudownymi zwierzętami, a przy okazji zjadają trawę, której teraz nie musimy kosić, choć akurat kosiarek u nas nie brakuje – śmieje się Małgorzata Belska.
Alpaka to ssak południowoamerykański, trawożerny z rodziny wielbłądowatych. Jest to zwierzę udomowione. Przypomina nieco lamę, ale jest od niej mniejsza i z budowy ciała bardziej podobna do owcy.