Zebrali blisko 8 ton książek, które przekazali mieszkającym na Ukrainie Polakom. Dzięki nim rodacy mogą przypomnieć sobie ojczysty język. Prezes krynickiej Fundacji Braterstwo Iwona Romaniak za swoją działalność właśnie została doceniona wyróżnieniem Ziarnko Gorczycy 2017.

Małopolska Fundacja Przyjaźni Polsko-Ukraińsko-Słowackiej Braterstwo od 2013 roku niesie pomoc Polakom na Ukrainie. Jeszcze przed powstaniem samej organizacji, jej założyciele działali na rzecz współpracy między Ukrainą, Słowacją i Polską. Rozpoczęli m.in. cykliczny plener malarski dla artystów z obwodu winnickiego pt. „Braterskie spojrzenia”.

Ponad tysiąc dzieci z Ukrainy w Krynicy

– Podejmujemy szerokie działania o charakterze charytatywnym na rzecz Polonii mieszkającej na Ukrainie, a także ludzi poszkodowanych w wyniku konfliktu zbrojnego w tym państwie. Organizujemy wymiany kulturalne – gościmy w Polsce ukraińskie dzieci i młodzież wybitnie uzdolnioną muzycznie oraz plastycznie – mówi prezes Fundacji Braterstwo Iwona Romaniak.

– Do tej pory zorganizowaliśmy gościnę dla 1,2 tys. dzieci z Ukrainy. Pobyt u nas jest dla nich chwilą odpoczynku od trudnej ukraińskiej rzeczywistości – dodaje.

W związku z obecną sytuacją u naszego wschodniego sąsiada, fundacja podejmuje działania w zakresie szeroko pojętej pomocy humanitarnej.

– Dostarczamy pomoc dla najbardziej potrzebujących. Organizujemy zbiórki odzieży, zabawek, materiałów opatrunkowych, leków, przyborów szkolnych oraz książek do nauki języka polskiego.

Podzielili się książką

– Rok 2016 był dla nas rokiem ciężkiej, ale bardzo owocnej pracy. Działacze polonijni ze Wschodu poprosili nas o zebranie książek. Zorganizowaliśmy zatem akcję „Podziel się książką”. Ilość zebranych publikacji przerosła nasze najśmielsze oczekiwania – relacjonuje Romaniak.

Niewielka lokalna akcja przerodziła się w ogólnopolską. Wolontariusze fundacji zebrali ponad 8 ton książek. 18 tys. tomów trafiło na Ukrainę, gdzie powstały trzy nowe polskie biblioteki, doposażono także już istniejące. Bajki, baśnie, lektury, tomiki poezji czy też publikacje religijne dostarczono również do ukraińskich szkół i parafii.

– Akcję rozpoczęliśmy w listopadzie 2015 roku. Była to mała lokalna zbiórka książek, które zbieraliśmy w Krynicy oraz w okolicznych miejscowościach. Potem dołączył do nas Nowy Sącz, lokalne sołectwa, Uniwersytety Trzeciego Wieku, biblioteki. Informacja o naszej zbiórce obiegła cały kraj – opowiada prezes fundacji.

Książki zaczęły napływać m.in. z Krakowa, Rzeszowa, Katowic, Andrychowa, Radomia, Wadowic i innych miast. Różnorodne wydawnictwa przekazywały dzieci i młodzież.

– Ich zaangażowanie bardzo nas wtedy wzruszyło. Polskie dzieci mieszkające na Ukrainie, odbierając nasze podarunki, były nam bardzo wdzięczne, miały łzy w oczach. Panie z uniwersytetu trzeciego wieku mówiły, że na książki ich po prostu nie stać. Prosiły nas o więcej publikacji, o encyklopedie i słowniki. Dla nich to jedyna szansa, by przypomnieć sobie język ojczysty – mówi prezes Fundacji Braterstwo.

Podczas wizyty na Ukrainie członkowie Fundacji Braterstwo spotykali się z dziećmi i młodzieżą w szkołach. Do dzieci z Donbasu trafiły też maskotki.

Głód polskiej książki

– Ta akcja to jest coś genialnego – mówił podczas przekazywania książek burmistrz Krynicy- Zdroju Dariusz Reśko. – Nie mówię tego tylko w kontekście dramatu, który rozgrywał się na tamtych terenach. Pomysł na taką zbiórkę powstał już wcześniej, zanim na Ukrainie wybuchł konflikt. Fundacja Braterstwo wybrała sobie bardzo szlachetny sposób pomagania. Ci państwo pracują dzień i noc. Kilka razy w roku zapraszają dzieci z Ukrainy, które z oczywistych względów są nieco gorzej sytuowane. Powinniśmy im pomagać. Dzieci przyjeżdżając do nas, zostawiają trwały ślad swojego pobytu w Krynicy-Zdroju. Biorą udział w plenerach malarskich i warsztatach plastycznych. A tych zebranych książek było naprawdę dużo. Śmiałem się, że trzeba będzie dobudować drugi urząd, aby zmieścić je wszystkie – żartował burmistrz.

W zbiórkę zaangażował się również profesor Bolesław Faron.

– Kiedy byłem dyrektorem Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, dawniej Akademii, miałem częste kontakty naukowe na Ukrainie. Odwiedzałem szkoły, biblioteki i parafie. Spotykałem się z pracującymi w nich polskimi księżmi a także działaczami polonijnymi. Widziałem, jaki tam jest głód polskiej książki, jak bardzo Polakom brakuje polskich publikacji. Uznałem, że skoro jestem teraz dyrektorem wydawnictwa i mam możliwości, to im pomogę. Rodaków trzeba wspierać – mówi profesor Faron, który przekazał książki na rzecz zbiórki „Podziel się książką”.

Pomaganie jest naturalne

Fundacja zbierała także materiały szkolne dla dzieci.

– Dzieci z korzeniami polskimi wysiedlone z Doniecka podczas tygodniowego pobytu w Polsce otrzymały plecaki oraz przybory szkolne przekazane przez mieszkańców gminy Krynica-Zdrój oraz Nowego Sącza i okolic. Resztę przyborów przekazaliśmy w Ukrainie podczas dostarczania paczek mikołajowych zebranych przez dzieci w szkołach z okolic Krynicy i Nowego Sącza w trakcie akcji „I Ty możesz zostać Świętym Mikołajem” – mówi Iwona Romaniak.

Działania fundacji docenił marszałek województwa małopolskiego Jacek Krupa, który Fundację Braterstwo nagrodził „Kryształami Soli” – nagrodą przyznawaną najbardziej aktywnym organizacjom pozarządowym z terenu Małopolski.

– Każda akcja jest wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Pomagają nam osoby w różnym wieku. Maluszki dzielą się maskotkami i książeczkami, ludzie starsi przekazują odzież oraz tomy pięknej literatury a także przyjmują pod swój dach dzieci z Ukrainy przebywające na wypoczynku w Polsce. Najważniejsze w tym wszystkim są dobre serca rodaków. Chociaż sami nie raz nie mają zbyt wiele, potrafią podzielić się z bardziej potrzebującymi od siebie. Dobro podarowane drugiemu człowiekowi wraca do nas dwukrotnie. To jest przecież naturalna rzecz: dzielić się i pomagać sobie nawzajem – puentuje Iwona Romaniak, tegoroczna laureatka Ziarnka Gorczycy.

Agnieszka Małecka